Sakramentalne obmycie wodą
Niedzielny wrześniowy poranek,
promienieje w słońcu,
serce ogarnęła mglistość.
Jakieś licho odebrało pogodę ducha.
Nasycona szczęściem zwyciężyła.
Rozdając uśmiech na lewo i prawo
przemykając wśród drzew,
przeniosła się do jeziora,
wokół którego chór aniołów,
wznosił pienie ku niebiosom,
zwiastując przemienienie.
Śmierć i nowonarodzenie.
autor
grażyna-elżbieta
Dodano: 2011-09-19 09:50:00
Ten wiersz przeczytano 936 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Bardzo fajnie! Pozdrawiam!
Wiara ze chrzest obmyje nas z grzechu otworzy oczy na
zło, a dzięki kroplom staniemy się lepsi. Niestety nie
zawsze chrzest czyni z człowieka lepszego
Jeżeli dobrze rozumiem treść tego tu wiersza, to jest
to utwór poetycki odnoszący się do rytualnej kąpieli
do chrztu wodnego na obmycie z grzechów i
przynależność do naszego Pana i Zbawiciela Jezusa
Chrystusa. Wiersz moim zdaniem jest ciekawy poetycko,
a także ma on wyrazić radość autorki z podjętej
decyzji, z tego sakramentu. (Jeżeli chrzest jest
sakramentem, dla autorki wiersza) ...?Nasycona
szczęściem zwyciężyła.?... Życzę, aby ta radość
trwała przez całe życie z Panem i pozdrawiam
serdecznie!!!