...sama w swoim cierpieniu...
Zostawiłeś mnie samą...
a obiecałeś że nic się nie zmieni...
Powiedziałam tylko co czuję
a ty to odrzuciłeś...
co noc modlę się do gwiazd...
Co noc proszę by wróciły mi Ciebie...
Co noc płaczę...
Lecz tego nikt nie widzi...
Łzy i smutek ukrywam za maską...
sztuczną radością przykrywam ból...
Ty udajesz że nie widzisz
chociaż patrzysz...
Czasem wydaję mi się że chcesz
podejść...
usiąść i zapytać co się stało...
Tak jak kiedyś...
Wtedu gdy miałam Ciebie...
Straciłam Cię przez to uczucie...
Uczucie którego teraz tak bardzo
pragnę...
Teraz siedzę sama w ciemnym kącie mojego
pokoju...
a ty myślisz o niej...
...może kiedyś zrozumiesz...ona się tylko Tobą bawi...tak jak ty bawiłeś się mną...
Komentarze (1)
Piękny wiersz, ale jak dla mnie za dużo kropek -.- /+/