Samochwała
Na podstawie Jana Brzechwy
„Samochwała w kącie stała
I wciąż tak opowiadała: „
„Zdolny (?) jestem niesłychanie,
Najpiękniejsze mam ubranie...
Moja partia tryska zdrowiem,”
Nawet w Unii weto powiem...
„Jak odpowiem, to roztropnie?
„
Że w ocenie spadły stopnie...?
Śpiewam Lachom jak w operze...,
Mogę bywać na Riwierze...
W Rzymie, Krymie, etc.
Znają już- Leszka Millera!
Jak potrzeba, punkty łapię...
Jak mnie wiozą, patrzą gapie
Jestem mądry, jestem bystry,...(?)
Że ktoś śle mi głupie listy...?
Wiem, jak zacząć i jak kończyć..
Każdy przecież w życiu błądzi...!
„A w dodatku, daję słowo, „
Po wypadku, jest morowo:...
Służby dwoją się i troją,
O premiera twardo stoją!
Łóżko mi wstawili nowe,
Biologiczną mam odnowę,...
I na wszystkich patrzę z góry,
Lubię w życiu (?) ciut brawury,...
Co użyję na tym świecie
Tego mi nie zabierzecie!
To jest tylko próbka mała,
Co powiedział samochwała?
Lecz by spisać wszystkie bzdury...
Trzeba by wołowej skóry...!
Stara historia, a koniec znamy Pamiętny uśmiech i gdzieś tam, plamy...
Komentarze (1)
świetny wiersz!......samochwałę się dobrze
przerabia.sama też przerobiłam,ale jeszcze nie dodałam
na beja.Tobie wyszło
świetnie!gratuluję!.......pozdrawiam