SAMOTNOŚĆ NIE BOLI
Żadne znaki i fascynacja otchłanią wiedzy nie ubiorą miłości w fakty. Nie wystarczy urodzić się. Trzeba Ją stworzyć, jak obraz ,wiersz./Bliskość/UŁ
samotność to choroba
zamknięty człowiek w pustce
z sobą samym
wydrapuje myśli z zakamarków
dlaczego ja!
nie da się żyć bez światła
mrok niszczy
rozbijam skorupę już teraz zaraz!
wiem czego pragnę
przytulę z całych sił ciebie
stworzymy wyspę naszą
z duszy i ciała
niech świat
rozbłyśnie w oczach barwami
i maleńka iskra rozpali
energię na maratoński życia bieg
połączy się trwale w tożsamą żarem
akcelerator dobrych marzeń
serduszka fruwają łączą się
w jeden zapach miłości
dla innych też
masz takie ciepłe dłonie
serca drżą jednym rytmem
mamy teraz życie prawdziwe
bez strachu i w tłumie
patrz... wzeszło słońce
dotknij mnie
UŁ
napisany 31.03.2009 ula2ula
Komentarze (26)
Siły na maratoński bieg życia... :) Twoje wiersze ich
dodają :)
piękny wiersz i taki pełen nadzieji na lepsze jutro we
dwoje
Nie boli gdy jest ktoś...dla kogo warto rozbić
skorupę:) śliczny, ciepły wiersz
dobre pióro, leko i zgrabnie o samotności. pozdrawiam
cieplutko i słonecznie z Grodu ;) :):):)
samotność to choroba....i to nawet z gwałtownymi
nawrotami. ale czasami potrzebna. dobry na tak
wiesz Ulus ja lubię swoją samotność - nie wiem kiedy
to sie stało - ale stało się.
Nasuwa mi się taka refleksja, że parka dwóch
samotności, dalej samotna w swojej dwoistości (już
podwojona samotność - a jednak nie boli) :)
Pięknie i z wyczuciem przedstawiasz problem samotności
i potrzebę bliskości drugiego człowieka. To jest
właśnie tak jak" rozbijanie skorupy" przez którą
czujemy jak ciepły jest drugi człowiek i to jest
właśnie ten główny motyw, który skłania nas do
działania i poszukiwania miłości.
Samotność z wyboru jest pewnego rodzaju stanem
chorobowym z bezbolesnym przebiegiem. Natomiast
samotność niechciana potrafi zaboleć i to dotkliwie.
w piórka mi Ulu obrastasz...:))+pozdrawiam
Fizycznie może i nie boli ale ... "człowiek może
wytrzymać tydzień bez picia, dwa tygodnie bez
jedzenia, całe lata bez dachu nad głową, ale nie może
znieść samotności, bo to najgorsza udręka, najcięższa
tortura".
Czasem z samotnosci budujemy urojone swiaty i tam
uciekamy.
Urzekający, bardzo dobra jasna metaforyka,
konsekwencja i precyzja w przedstawieniu sedna, z
myślą przewodnią nie sposób się nie zgodzić.
Zastanawia mnie jednak tytuł, ci którzy piszą o
samotności, piszą o bólu. Pozdrawiam :)
w wierszu zawarta prośba oczekiwanie marzenie i
prawda. bo jest Miłość którą rozpala jedno spojrzenie
w dwojga serc ta iskierka ten żar to energia potrzebna
na maratoński życia bieg.pozdrawiam :-)
Wspaniale , miło czytać że są takie kobiety dla
których ważna jest miłość.