Sandpit
Świat widziany przez pryzmat, odchylony
kryształ,
Przez popaloną szybę z południowej
strony.
Co widać? Nic! Tylko przebiegające
pytania:
Dlaczego na wiosnę wyrastają kwiaty; czemu
ludzie odchodzą;
Dlaczego jestem taki śmieszny; po co
pojawiają się gwiazdy,
Na tym ciemnym niebie; czemu odpowiedzią
jest pytanie,
Następne pytanie jak kolejna kropla deszczu
z nieboskłonu....
Dziwna to zabawa, jak głuchy telefon w
głuchej słuchawce telefonu.
Mała ironia słów bo brak w nich ironii,
niewielka zabawka, wielka
Jak piaskownica, w której nie wierzymy, że
życie to krótka wyprawa.
To operacja „Pustynna Burza”,
wokół tylko piach, piach kwarcowy,
A z piachu szyba i znów to samo, wiaderko,
łopatka, babka.
Te słowa, szydercze, jak irys w ubraniu z
irchy, jak narcyz
Odzwierciedlony w szkle, jak sadze na
kominie w zimie.
Niby poeta, może poetyckie bzdety, rozmach,
zamach, śmierć.
Swój własny styl stworzyć każdy chce, być
oryginalnym,
Jak standardowa reklama w radiu, jak kup
mnie bo tego chcę.
Kup sobie szybę, popatrz na świat, zrozum
jedno pytanie,
Znów od poczęcia to samo?...ziarenko,
piach, piaskownica,
Później: nie! Zabrali mi go na szybę,
powiedzieli:
„ Tu! Masz, pobaw się w
szutrze”. Patrzę, nie wierzę.
Czemu to tak wygląda, dlaczego tak ma być
do końca.
Myślę sobie: „życie, heh,
życie”, a zabawkami są ludzie.
Gdzie przywódca, który mi przewodzi.
„Wo ist der Führer der mich
führt”
„Where is the leader who leads
me“
To koniec, następny początek, kolejne
pytania,
Może łatwe, a jednak nie, wszystkie prawa
fizyki
Oparte są tylko na modelach, mężczyźni
kochają
Się w pustych modelkach, alkoholicy w
pustych szklankach,
Dzieci bawią się w pustych piaskownicach,
okna są puste, bez szyb.
Z piasku powstałem, umrę na pustyni, na
płaszczyźnie
Gdzie wszystko jest puste, nawet pustynia
pustą bez piasku jest.
Pusta jest jak kartka, ale kartka jest
zapisana, to może nieobecna
Jak 367-dmy dzień w roku przestępnym, ale
on jest wtedy 1-szym
Dniem następnego roku, a mówiłem:
„wszystko zawikłane jest”,
Błędna jak pustynia Błędowska, która prawie
pustynią nie jest,
Błędne jak koło, jak opona piaskownicy,
wiem teraz to już
Z tego nie wynika nic, a to nawet nie jest
procent zagadek świata,
To nawet nie jest tak wielkie jak ziarno
piasku na pustyni....
Od poszukiwań sensu można tylko posiąść
garb, jak dromader,
Drążyć, poszukiwać bez wody, wody życia, do
picia,
Do naczyń mycia, do napędzania turbiny
pieca w hucie szkła....
In my memory..

Simibion

Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.