Sanktuarium doznań - IX
Wzrokiem cię rozbieram, poezją
rozpieszczam,
w duszę wlewam nektar o smaku ambrozji.
Przebiegam palcami po Mount Everest-ach.
Twoja naga skóra skąpana w fantazji,
olejkiem różanym nasycona kusi.
Wystarczy zagarnąć, by poczuć
spełnienie.
Jeszcze się wstrzymuję, chcę z ciebie
wymusić
tę ekstazę ciała. To doznań pragnienie.
Dotykiem dopieszczam drżące, gładkie
uda,
wtedy tracisz oddech w spazmach
namiętności.
Wygnij plecy w pałąk, napnij się jak
struna.
Sanktuarium zmysłów w pełni kobiecości.
To na co czekałaś, nareszcie się stało.
Pomiędzy wersami wszystko zwilgotniało.
autor
Elena Bo
Dodano: 2020-09-19 20:45:35
Ten wiersz przeczytano 3282 razy
Oddanych głosów: 45
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (92)
:)
Bea, tak dojrzewa, kiedyś trzeba będzie je w realu
wypić. :))))
Tomasz, Elean jest znawcą kobiecych gustów. :))))
Dobranoc. :)
przeczytałam z przyjemnością
jeszcze raz ten erotyk
dojrzewa jak wino:)
:)
Tylko skad Elen wie ze ona na to czekala, moze po
prostu chcialaby tylko z Elenem pogadac:))))
Isana - Elu, dziękuję. :)
Berenika57 - Bardzo dziękuję :)
Erotyk przepiękny - na jesienne wieczory jak znalazł
:)
Pozdrawiam, Eleno :) B.G.
Pięknie i zmysłowo napisany erotyk.
Pozdrawiam serdecznie
jote - Dziękuję i Dobranoc :)
Z finezyjną lekkością do doznań:)
Pozdrawiam
:))))A Real może zaczarować :)))
Jest to problem, ale... Każdy czar do realu wiedzie
:-) :-) Dobranoc :-)
:) Najpierw trzeba do realu doprowadzić... :)
Tylko, wiesz, czasem czary stają się realne :-)
Wiktorze, doceniam Twoją znajomość rzeczy, bo ja tutaj
jestem tylko peelem. Zatem jeśli udało mi się wejść w
rolę, to tym bardziej jestem zadowolona.
Pozdrawiam serdecznie :)