Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Satori żabne

Dla Kornela Passera i 40 samurajów.

Są o miłości, o przemijaniu
A nie ma wierszy o żab kumkaniu
Może przebiśnieg, może pierwiosnek
Żaba też może zwiastować wiosnę
Lepiej nie czytaj, jeżeli nie w smak
Lub spróbuj zrozumieć kumkanie żab
Dość jednostajnie ale namiętnie
Kumkają sobie tak konsekwentnie
Że do szampana i do ogórka
Zaczynam pragnąć sobie pokumkać
Czy żeś markizem, czyś jest żołnierzem
Tak by się chcialo pokumkac szczerze
Bo to kumkanie idzie nam słabo
By dobrze kumkać trzeba być żabą
Można próbowac z całym oddaniem
Żaba wysłucha z politowaniem
Żaba zielona i żaba ruda
Bo wie że chcemy pożreć jej uda
Spuszczamy im w rzekę ekskrementy
Robimy na nich eksperymenty
Kumkaniem pragną ochronić wodę
Tam wylęgają się żabki młode
I przed wieczorem i o zaraniu
To właśnie słychać w żabim kumkaniu
Napotkasz gdzieś w wodzie zielony skrzek
Znaczy że czysta jest, jeszcze nie ściek
Przypomij sobie wtedy ten morał
Kiedy usłyszysz znów żabi chorał

Założyłem się z jednym gościem o oko że mi nie urwie ręki. Przegrałem! Wiecie jak teraz wyglądam?

autor

jobo

Dodano: 2023-01-04 00:19:35
Ten wiersz przeczytano 4107 razy
Oddanych głosów: 70
Rodzaj Sielanka Klimat Dramatyczny Tematyka Jedzenie Okazje Wielkanoc
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (80)

jobo jobo

Oj za! za!
Za zaby!

jobo jobo

Broni! Widzisz jakie muzykalne, jak tu nie pisać
wierszy o nich.
Ludzie by sie zaczęli głośniej wydzierać.
Dziekuję.

jobo jobo

Bogusław back in the business.
Dziękuję że Ci się czytać chce moje dedykacje, wiersz
mi ożeniłeś kapitalny. Ukłony dla Basi.
Dziekuję że hej!

bronislawa.piasecka bronislawa.piasecka

Przypomniałam sobie te kumkanie żab. Tu daleko za
Toronto syn ma domek letniskowy. Pod oknem na
niewielkiej rzecznej zatoczce żaby robiły straszny
harmider. Wylęgarnia. Nie mogłam spać w nocy, bo
robiły hałas. W okno wstawiłam radio. Jak na komendę
wszystkie ucichły. Znalazłam sposób na żaby.
Pozdrawiam.

Pan Bodek Pan Bodek

Oko przymknalem nad komputerem
(chociaz na Beju dzieje sie wiele)
snia mi sie wrzaski i czyjes jeki...
Nagle sie budze!... Jobo bez reki!
O kurka wodna, czy wodna kura...
po jednym oku jest tylko dziura!
Kto Go urzadzil?... samuraj jakis?
Nie, to byl zaklad, stad wyglad taki!

Wielbiciel Twojego Talentu, Jozku!
PoZdrowka... i uklony dla Szanownej Zony. :)

jobo jobo

Lidio! Wando!
Dziekuję Dziewczyny.
Szacun że hej.

wandaw wandaw

Re kum kum re re kum kum
za miast komentarza ;)
Pozdrawiam z uśmiechem :)

Lidia Lidia

Jobo,

właśnie "głosy"! Też się nad tym nie raz i nie dwa
zastanawiałam '-)))

Serdecznie :-)

Lidia Lidia

Super te żaby :-)))

jobo jobo

Sławek !
Poza tym obaj wiemy jak to z tymi głosami. Chyba
najlepszy zawodnik na tym forum=Jastrz, też miewa
mniej głosów od wielu z nas, a lepszy jest
kilka razy, albo ty. Niektórzy chyba coś z tymi
głosami kombinują, ale ty nie, wiem o tym, Jastrz też
nie.
Najlepsi są ponad tym, bo wiedzą co sobą reprezentują.
Ty też wiesz.
szac

jobo jobo

Sławek! Masz prawo, każdy ma prawo.
Mistrzowsko to wygładziłeś, nie umiem tak, ale będę
się starał.
Masz klasę że ci sie chciało.
Wdzięczym że hej i serdecznie dziekuję!
Szacun!

Gminny Poeta Gminny Poeta



Są o miłości, o przemijaniu
Lecz nie ma wierszy o żab kumkaniu
Może przebiśnieg, oraz pierwiosnek
Ale i żaba zwiastuje wiosnę
Starczy wyczaić jak brzmi rytm daab
I w mig zrozumiesz kumkanie żab
Dość jednostajnie przy tym namiętnie
Kumkają sobie dość konsekwentnie
Mogą do kaszy i do ogórka
Zbędna im przy tym smakowa gumka
Pragną to kupcy oraz żołnierze
Żeby spróbować pokumkać szczerze
Jeśli kumkanie idzie nam słabo
Trudno, by kumkać trzeba być żabą
Choćbyś próbował z całym oddaniem
Żaba to przyjmie z politowaniem
Żaba zielona i żaba ruda
Choć wie że chciałbyś pożreć jej uda
Szukać nie będzie w tym złych intencji
I nie odczuje w tym konkurencji
Spuszczamy w wodę im ekskrementy
Robimy na nich eksperymenty
Kumkaniem pragną ochronić wodę
Tam wylęgają się żabki młode
I przed wieczorem i o zaraniu
To właśnie słychać w żabim kumkaniu
Gdzie rój żab jest i zielony skrzek
Oznacza że jest, jeszcze nie ściek
Przypomij sobie wtedy ten morał
Kiedy usłyszysz znów żabi chorał

Co nieco pośpiesznie poprawiłem plus za pomysł ale
trochę biegasz w kwestii ciągu logicznego ale w sumie
nie wiem czy mam prawo ciebie pouczać w końcu to
przecież Ty zbierasz o wiele większy poklask a ja
tylko gminny jestem. Pozdrawiam:))

jobo jobo

Maciej!
Masz rację. Prawo jest prawo.
Lubię japońskie kino i samurajów.
To była średniwieczna broń masowego
rażenia.
Szacun

jobo jobo

Nureczka!
Ty jesteś ptasze wodny to żaby rozumiesz doskonale.
Szacun

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »