Satori żabne
Dla Kornela Passera i 40 samurajów.
Są o miłości, o przemijaniu
A nie ma wierszy o żab kumkaniu
Może przebiśnieg, może pierwiosnek
Żaba też może zwiastować wiosnę
Lepiej nie czytaj, jeżeli nie w smak
Lub spróbuj zrozumieć kumkanie żab
Dość jednostajnie ale namiętnie
Kumkają sobie tak konsekwentnie
Że do szampana i do ogórka
Zaczynam pragnąć sobie pokumkać
Czy żeś markizem, czyś jest żołnierzem
Tak by się chcialo pokumkac szczerze
Bo to kumkanie idzie nam słabo
By dobrze kumkać trzeba być żabą
Można próbowac z całym oddaniem
Żaba wysłucha z politowaniem
Żaba zielona i żaba ruda
Bo wie że chcemy pożreć jej uda
Spuszczamy im w rzekę ekskrementy
Robimy na nich eksperymenty
Kumkaniem pragną ochronić wodę
Tam wylęgają się żabki młode
I przed wieczorem i o zaraniu
To właśnie słychać w żabim kumkaniu
Napotkasz gdzieś w wodzie zielony skrzek
Znaczy że czysta jest, jeszcze nie ściek
Przypomij sobie wtedy ten morał
Kiedy usłyszysz znów żabi chorał
Założyłem się z jednym gościem o oko że mi nie urwie ręki. Przegrałem! Wiecie jak teraz wyglądam?
Komentarze (80)
Ania! To jakieś brudne żaby były, albo
pisowcy udawali żaby.
Dziękuję!
Z podobaniem przeczytałem, pozdrawiam serdecznie.
Niestety nie kumam kumkania,
kiedyś bałam się żab, teraz przyglądam się im ze
spokojem,
z podobaniem wiersza,
pozdrawiam serdecznie:)
Nie umieją, raczej, nie nie umią,
Józku :)
no to sobie pokumkałeś!
(w brudnym stawie też skrzek widziałam)
Teresa ! To Francuzi, żabojady,
nie potrafią, ale lubię francuskie kino, francuską
piosenkę i język,
mój ulubiony, trochę nim mówię.
Francuski sex też jada duża.
Ale kulinarnie nie jestem z nimi.
Te żabie udka, pasztety z gęsich
wątrób itd. to grzech. Dlatego kumkać nie umią, kto
kumka, nie je
żab. Kornel orzekł że nawet samuraje
żab nie zabijają.
Szacun.
Z uśmiechem przeczytałam i tak sobie myślę czy ci, co
żaby jedzą potrafią kumkać?
Pozdrawiam
Ok!
Grażyna!
Przeciwstawiam krwawym bohaterom
Poety Kornela niewinne stworzenia
poety jobo. Takie asocjacje.
Samurajom czyli ludziom stworzonym do zabijania
przeciwstawiam się
niewinności żab.
"Taki pejzaż"
Szacun
Kornel rozumie.
Szacun
Tak swoją drogą to zupełnie nie wiem co mają do tego
Samurajowie i wiersz Kornela?
Nie widzę związku...
Dzięki Duszku. Też lubie owoce morza.
Żab nigdy nie jadłem.
Szacun.
Lubię żaby, ich kumkanie też,
masz rację, że ich obecność jest dowodem na czysta
wodę,
msz warto je chronić, to część naszej przyrody.
Pozdrawiam noworocznie.
P.S Żab nie jadłam, ale ślimaki owszem i mi smakowały,
a tym bardziej krewetki, czy homary są pyszne.
Maria! Racja!
Zaraz poprawię! Sorry.
Szacun.
Jastrzu!
Woda w jeziorach jest też z rzek,
wychowałem się na rzeką górską=Koszarawą, Sołą, żab w
niej
było co niemiara, blisko brzegu, pomiędzy kamieniami.
Szacun.
Lara! Ula! Bea!
Dziękuję Dziewczyny.
Robie co mogę.
Szacun