Scenariusz
I dziś otwarty zamek w drzwiach
bo nigdy nie wiem, kiedy, po co
wejdziesz jak zawsze bez pukania
czekam i patrzę w nie też nocą
pomogę płaszcz zdjąć, ucałuję
buciki zzujesz z małych stóp
napełnisz ściany wonią fiołków
usiądziesz – kawę proszę, zrób
z kuchni wyglądał będę wciąż
czując tęsknotę, za mną staniesz
wtulisz się tak, jak to potrafisz
i powiesz – zjemy też śniadanie
smak ust obudzi zachwycenie
w tańcu motyle coraz śmielsze
a to co zdarzy się za chwilę
zaiskrzy jakby było pierwsze
przewijam myśli, w nich obrazy
układam w jeden ciąg spragniony
patrzę na drzwi, otwarte wciąż
rozumiem, możesz być spóźniona...
Komentarze (47)
To chyba muszę popracować nad komentowaniem. Facetem
nie jestem, pozdrawiam.
Witaj Ankhnike, z treści komentarza wnoszę, że jesteś
facetem a to miłe, że również doceniłeś to moje
pisanie. Pozdrawiam serdecznie...
Dorotko, Ewuniu, Zuzanko, Wasze opinie są dla mnie
impulsem do szukania więzi pomiędzy słowami tak, aby
miały moc budzenia uczuć, to piękna nagroda dla osoby
piszącej, uznanie równie wrażliwych dusz...
Moje serdeczne podziękowania i równie ciepłe
pozdrowienia...
Zenon
Gdy tak o niej piszesz to nie ma bata aby to nie było
tylko spóźnienie. Do takich słów na pewno przyjdzie.
Miłego dnia i miłych chwil gdy już zawita. Pozdrawiam.
Piękny wiersz
A ja się wzruszyłam... Przepiękny!
Pozdrawiam serdecznie
☀
doskonałe, przepiękny, absolutnie przepiękny wiersz
:-)
Witaj Ziu-ka, miłe to, co piszesz...
Pozdrawiam cieplutko, miłego dnia :)
Piękny jest...Niech się spełni!
Miłego dnia :)
Witaj Sławku, dziękuję za komentarz i odwiedziny....
Miłego dnia :-)
Oby przyszła wieczorem i została na śniadanie. Piękne
marzenie Zenonie.
Pozdrawiam serdecznie :)
Miradoro, za życzenia serdecznie dziękuję a ciepłem,
które mamy w sobie dzielić się radością wielką...
Pozdrawiam
Zenon
Jest tyle ciepła w Twoich wierszach... eh...
Słonecznych dni, Jozenie :)
Witaj Michale, dziękuję...
Niech Ci się spełni!