Schowani
Twoja drobna dłnieoń
nie mieści się w mojej kieszeni
Chowam w niej własną
Patrze na nią, a ona na mnie
Nie ma miejsca w kieszeni na obie nasze
dłonie
Czułość twoją obracam do mojej piersi
tak, by wzrok twój spoczął na moim
przy twoim trwaniu, by cię zatrzymać
Obojętne mi nie jest
i tęsknię
Albo autobus się spóźnia
zmarznięci oboje
ty we mnie a ja w niej
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.