Schyłek miłości
Kocie..
Tyle godzin spędzonych razem
Tyle chwil złudnych, marzeń ulotnych
Tyle uniesień, westchnień namiętnych
Szczęścia i piękna w najprostszych
rzeczach.
I cóż z tego pozostało?
Po latach przygód, życia piersią pełną
Odwagi możliwej tylko dla kochanków
dwojga
I cóż z tego pozostało?
Po porankach niewiedzy
Po południach zazdrości
Po wieczorach tęsknoty
Cóż pozostało?
Dużo niczego czy mało wszystkiego?
Schyłek wielkiej, pierwszej miłości.
Komentarze (1)
Zawsze czy nie zawsze to trudno ustalić, dzieje się
tak z miłością. jedni się nią zachwycają, inni ją
przeklinają a jeszcze inni jej pragną i całe życie na
nią czekają . Ona się nie pojawi wcale , to może
lepiej gdy się ją ma, walczyć o nią wytrwale . Ja tam
już nic nie wiem , wszystko poza mną . Ja miłością
tak się ino bawię.(Czy jesteś z doln. Śl?)