ścieżki
wypełniłam spojrzenie deszczem
papierowe myśli unoszą się w szarości
podążając po ścieżkach ust
skradam się dłońmi po szorstkim policzku
błądząc spojrzeniem szepcząc niewątpliwości
przeklęty czas gubi wskazówki
echo beztrosko płynie w nas
rozłąka czasoprzestrzeni zagubiona w
codzienność
wypełniłam przestrzeń twoim ramionami
chwyć mnie za rękę poprowadź w jesiennym
tańcu
Komentarze (15)
Początek tego wiersza a kolejnego to właśnie to o czym
wcześniej pisałem.
Ale fajnie takie powtórzenia.
+ Jak zwykle
Spełnienia!
Trzy razy /spojrzenie/ można coś pomyśleć
Pozdrawiam
Ciepłe zaiste strofy, pełne wysublimowanej pewności
spełnienia. Pozdrawiam ciepło.
Witam,
bardzo romantyczne przenośnie i wyrażanie tęsknot...
Pozdrawiam sedecznie./+/
Fajne te ścieżki z nadzieją, pozdrawiam ciepło i ślę
serdeczności.
Ładnie z nadzieją...pozdrawiam Kiko
Witaj
Miluśko o nadziei. Jesień to moja ulubiona pora roku,
kiedyś napisałem "Walc jesienny" na klasyczną.
Pozdrawiam Kiko
Wypełniłam spojrzenie.
A w nich można zmieścić wszystko.
Piękny, romantyczny wiersz!
Zgadzam się, że jedno spojrzenie może wypełnić
przestrzeń...
Pozdrawiam serdecznie
Skomplikowane to trochę, ale z ostatnim wersem zgadzam
się w pełni.
Pozdrawiam
Aż ciepło robi się na sercu po takich wersach.
Pozdrawiam :):)
Niech spełnią się pragnienia. Nigdy nie można tracić
nadziei. Pozdrawiam serdecznie z podobaniem.
Pomyślności:)
o, jak ładnie.
I czuć tą nadzieję, piękny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Wiersz pełen nadziei, subtelnie przekazany, z wymowną
piękną puentą.
Pozdrawiam serdecznie, Kiko :)