Ścigaj się zemną..;)
patataj..patataj...;)
Szybko! Szybciej! Jeszcze szybciej!
Aż wiatr w rozwianych włosach gwiżdże
Tętent kopyt..
Rozpędzony...
Nikt mnie już nie dogoni!
Hej, Topole, Dęby, Buki!
Z drogi! Bo mój koń wiatrem podkuty!
Kocha przestrzeń nie zmierzoną!
Spojrzałam w bok..
I ujrzałam Ciebie.
Twój koń zwie się Oka Mgnieniem.
Czarna grzywa w słońcu lśni..
Już dogonić się mnie starasz
Nie możliwe..
Trawa się do ziemi gnie.
Litościwie...
Moje serce szybko bije.
Galop konia dech zapiera..
Jestem szybsza...o pół pyska
A meta już całkiem bliska
W koło rozbrzmiewa nasz wesoły śmiech.
Ktoś zapyta, o co w tym ściganiu chodzi?
- nie ma zakładów, ani nagrody.
Daremne troski!
Próżna obawa!
Bo tu się liczy dobra zabawa!
Hej!
Poprostu dobrze się bawcie :)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.