sen
Przyszedłeś we śnie
Mocno przytuliłeś mnie
Wziąłeś za rękę
I skończyłeś udrękę
Wyznałeś swe uczucia
Nie miałam takiego przeczucia
Nie spodziewałam się tego
Że jednak zdarzy się coś dobrego.
Tyle szczęścia mi dałeś
Złe myśli odegnałeś
Sprawiłeś że znów się uśmiechałam
Bo ciągle Cię kochałam
Myślałam że już mnie nie chcesz
Jak źle bez Ciebie było tego nie wiesz
A tu znów się pojawiłeś
Że serce przestało krwawić sprawiłeś
Lecz się okazało że to tylko sen
Choć bardzo piękny był ten
Szkoda że tak naprawdę nie jest
Czekam ciągle na taki Twój gest
Komentarze (1)
gesty są ważne i warto na nie poczekać ale wiersz do
poprawki namnozone zaimki osobowe...w jednej zwrotce
masz ich aż cztery a po co?jak mi ktos kiedyś napisał
cyt:"wierszy nie czytają idioci"...popracuj nad
tym...pozdrawiam