Sen o Aniele
Pewnej nocy niespokojnie śniłam
i Anioła nad soba zobaczyłam.
Miała oczy pięknie zielone,
takie duże i marzeniem zamglone.
Na ramiona włosy opadające,
żarem ognia jaśniejące.
A głos jej delikatny i dźwięczny,
niczym dzwoneczek świąteczny
przemówił do mnie z miłością:
"Ciesz się kochana swoją młodością
Żyj zawsze i wszędzie godnie,
nie ląduj jak inni na dnie!
Wiedząc, że czuwam nad Tobą
nie martw się i bądź sobą!"
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.