SEN DIABŁA
Ciężkie, lodowate dwucalowe krople deszczu,
tłuką się o bruk ulicy,
najciemniejsza chmura,
z królestwa strachu utkana
spadła na mój kark,
gruchocząc moje myśli...
kulawy pies zawył ostatkiem sił
resztki złudzeń na chodniku,
zastygły niczym wosk...
wbiłaś swój nieobecny wzrok
na krwią wymazaną ścianę,
na której martwe żywoty
oddychają już tylko freskami...
Komentarze (4)
klimat super, końcówka rewelka... hmm... czy
dorzucenie "z przyjemnością się czyta" będzie zbyt
mroczne?
Lubię mroczne klimaty. Diabeł , który śni o czymś co
dla niego jest chlebem powszednim. Rarytasy z jego
rękawów...
szczególnie końcówka :) trochę to królestwo strachu i
gruchotanie mi nie pasuje. gdybym mógł zmienic
napisałbym to mniej wiecej tak "Ciężkie, dwucalowe
krople deszczu tłuką o bruk ulicy. Chmura utkana ze
strachu spada na mój kark, na moje mysli" - zbyt
przesadny opis czasem niweczy... to takie moje
spostrzeżenie - pozdrawiam :)
Widzę twoje pogruchotane myśli, czuję ten mroczny
klimat. jest ok