Sen na jawie
Leciałem do nieba aż pod chmury
znajomy obraz był już taki maleńki
górskie szczyty tonęły w gęstej mgle
żegnaj ziemski mój świecie ponury
od dzisiaj aniołów podziwiać będę
wdzięki
patrzę w głąb duszy a tam na samym dnie
spokojne sumienie sobie śpi
Ile to miesięcy tygodni i dni
ileż czekałem długich lat
okrutny czas marzenia kradł
teraz z góry nic nie jest takie same
tak to przecież to jest tu
już widzę złotą rajską bramę
przed nią stoi anioł Bonifacy
***
łyk kawy całkiem wybudza ze snu
pora wracać do pracy
Komentarze (16)
Sen mara Bóg wiara ;)) Kogo gryzie sumienie może
miewać noce bezsenne ;(
Z podobaniem rozmarzonego wiersza pozdrawiam
serdecznie :)+
dziękuję za wszystkie komentarze
Halszko - anioły noszą imiona wszystkich świętych
Humorystycznie Macku, milo odfrunac w
przestworza....dusza mloda, to i fruwa czlek
O świętym Bonifacym słyszałam.
Zginął męczeńską śmiercią.
Ale czy jest anioł o tym imieniu?
Choć z drugiej strony, w snach wszystko jest możliwe.
Cieplutko Cię pozdrawiam Maćku :)
Życiowe.
Mnie też sie zdarza latać we śnie i wtedy odczuwam i
przyjemność, i zadziwienie, i lęk, że spadnę.
Ale rzeczywistość bywa fajna, nie zawsze skrzeczy :)
Pozdrawiam serdecznie.
Pofrunales wysoko, do nieba... Przebudzenie i
rzeczywistość postawia na nogi... do pracy trzeba
wstać, koniec sennych marzeń.
Pozdrawiam Halina
Anioł Bonifacy? :) Tak... łyk kawy i bierzmy się do
pracy :)) pozdrawiam z uśmiechem:)
I ja latałam we śnie. Troche się bałam, więc w
następnym śnie unosiłam się razem z łóżkiem :)
Orany to kawę wypiję
I hyc spać- bo kawa mnie usypia.
Ale co tam- warto, by pięknie śnić,
nic tylko ją pić.
Aż nie chce się wstawać :)
Pozdrawiam serdecznie :)
I podziękowania dla Kara Mustafy
Przyjemny sen, choć w pracy lepiej nie przysypiać,
zwłaszcza za kierownicą.
Miłego dnia Maćku:)
Wspaniały sen prowokuje do zadumy. Ślę moc
serdeczności:)
Latanie we śnie podobno oznacza młodość ducha. Tak
trzymaj.