Senna Wiara
Co dnia za oknem wisi gęsta mgła...
Nocami, dniami...
Tylko o Tobie myślę...
Twe dni milczenia...
Zwątpienie...
Przepraszam Cię, najdroższy kwiecie...
Miałem sen...
Pomiędzy dwoma zielonymi wzgórzami...
Dostrzegłem pole róż...
Wszystkie olśniewały swym pięknem...
Lecz...
Każda była taka sama...
Pełna czerwonego blasku...
Bez zapachu...
Zamknąłem oczy, głęboko pomodliłem
się...
Gdy otworzyłem serce...
Ujrzałem coś pięknego...
Serce zaczęło walić...
Zatrzymałem oddech...
Pośrodku niczego, kwitł wspaniały
kwiat...
Był inny niż reszta...
Pełen nektaru, zachwycał zapachem...
Tak mi wstyd...
Zwątpiłem...
Teraz wiem, że to, co mi bliskie...
Jest prawdą...
Gdy obudziłem się...
Otworzyłem okno...
Mgła już opadła...
Wszelkie zwątpienia przeminęły...
Tak bardzo Cię potrzebuję...
Tak bardzo Cię pragnę...
Tak bardzo Cię pokochałem...
Proszę...
Pokoloruj me życie...
Kocham Cię, stokrotko...
Dedykuje go Tobie, Madziu =* Wrócisz...? =(
Komentarze (1)
nie wiem, jak jakakolwiek dziewczyna mogaby oprzeć się
takiemu wyznaniu! o_O... ślicznie.