Serce nie sługa
Jestem skazana na miłość
bo przecież serce nie sługa
i choć zabraniam mu kochać
zupełnie nie chce mnie słuchać
Gdy tylko jakiś mężczyzna
prześle mi uśmiechów parę
to niepokorne stworzenie
już bije jak oszalałe
Wystarczy by ktoś przez chwilę
spojrzał mi głęboko w oczy
przyspiesza jak gdyby chciało
za moment z piersi wyskoczyć
Próżne są moje starania
i próby gaszenia ognia
na myśl o czułym dotyku
płonie jak żywa pochodnia
Ostatnio doszły mnie słuchy
że mogę być spokojniejsza
bo moje szalone serce
podobno kocha się w wierszach
Lecz nie usypiam czujności
z oczu nie spuszczę go za nic
bo zamiast wiernego serca
pod piersią noszę dynamit
Komentarze (16)
:)
Zostawiam podobasiek
:)
całkowicie zgadzam się z Twoim przesłaniem
dynamitnie
pozdrawiam
Super wiersz. Niestety, czasami z owym sercem jest
właśnie tak jak piszesz:)
Pozdrawiam
Marek
Lekko, zgrabie, na wesoło o miłości...
Bardzo udany wiersz. Brawo.
Nosząd dynamit trudno nie być czujnym, zatem zamiast
spłonąć, warto pisać wiersze :)
Pozdrawiam z uśmiechem :)
Lekko, zgrabie, na wesoło o miłości...
Bardzo udany wiersz. Brawo. /+/
Ślę serdeczności. :)
Bardzo ciekawy i z humorem wiersz,
pozdrawiam serdecznie:)
Piękny to się nazywa mieć ciekawy charakter.
Pozdrawiam.
Bardzo przeko1rn1ie i z dużą dawką wspaniałego humoru
napisałaś wiersz o swoim wierszu. Myślę że lepiej mieć
serce jak dynamit niż zimne i wyrachowane jak głaz
Pozdrawiam z uśmiechem :)
Witaj
Fajne, ciekawe z humorem.
:)))
Pozdrawiam
Z przyjemnością i uśmiechem czytałam. Pozdrawiam
cieplutko, ślę serdeczności:)
Super! Bardzo na tak :)
Pozdrawiam serdecznie Kingo :)
Humor na wieczór - bezcenny:)/ Pozdrawiam
Świetny pełen temperamentu wiersz :))
Pozdrawiam Kingo z uśmiechem :)
Bardzo ładny wiersz
Pozdrawiam serdecznie;)