Serce pełne cierpienia...
Widziałam tętniący ból w jej oczach...
Bezmiar oceanu cierpienia...
Uśmiechała się przez łzy...
Patrzyła w dal... jakby w otchłań
piekielną...
Czy zobaczyła diabła odzianego szatami w
kolorze jej męki?
Co czuła tracąc grunt pod nogami?
O czym myślała, gdy jej świat się
walił...
Kiedy czuła, że czas jej przez palce
ucieka...
Że nic dobrego już jej nie czeka...
Czy pomyślała wtedy, że to Hiobowa
próba?
Przez, którą przejść się jej nie uda?
Patrzyłam na nią, choć to nie była już
ona...
Rozmawiałam z nią, choć był to już ktoś
inny...
Szukałam jej wśród cierni duszy...
Znalazłam tylko puste miejsce...
jakby wypalona dziura po tamtym życiu...
Komentarze (1)
Każdy z nas przeżywa taki okres w życiu i nic nikomu
nie można pomóc,to puste miejsce nie można niczym
zastąpić,widać Twoją wrażliwość w tym wierszu.