SEREDNICA na Bieszczadach
Wioska spalona po II wojnie światowej, pozostały ślady po wywiozionej pustej cerkwi, fragmenty cmentarza, kamienie po piwnicach, kilka drzew po sadach i budynki po PGR-e
Mała wioska Serednica zapomniana,
śpi spokojnie pośród gór i lasów,
nienawiścią między narodami zaorana
z śladem ciemnych wrogich czasów.
Wieś pochłonął ogień z ludzkiej ręki
wrogie waśnie z dymem uleciały
zażegnały nieświadome zemsty i udręki
wyludnione ziemie bez opieki pozostały.
Cudem Niebios cerkiew ocalała
wypełniona tajemnicą grzechów i pożogi,
ludność nakazowo z wioski wyjechała
bez powrotu w spopielone progi.
Ziemię PGR-y traktorami zaorały.
by rodziła chleb jak w dawne laty,
na planowej ziemi gospodarowały
państwo dotowało straty.
.
W kraju nastąpiły zmiany ustrojowe
z nimi od zachodu ciemne chmury
znikła gospodarka, mienie narodowe
w PGRze pozostały puste mury.
Wyrobników nawiedziła smutna dola
na rozstajnej beznadziejnej drodze,
zapłakała bez opieki opuszczona rola
z rodzinami na państwowej zapomodze.
Czas uciekał, z czasem mądrość napływała
choć za późno, ale jeszcze w czasie,
ziemia z gospodarką godziwego Pana
otrzymała
dziś wygląda w przyzwoitej krasie.
11-12-2007 autor Wals
Komentarze (12)
Wszystkim komentatorom i czytelnikom
serdecznie dziękuję za wpisy pod wierszem. Mieszkam
niedaleko ok. 7 km.
od roku 1949 i znam dobrze Serednicę jak
i jej okolice w powiecie bieszczadzkim. Piękne i
ciekawe tereny, część można zobaczyć na moich
pejzarzach na stronie www.bisbolek.republika.pl.
Pozdrawiam.
piękny wiersz...przeczytałam prawie wszystkie wiersze
Pana..jestem pod wrażeniem..talent ..opis przyrody,
wspomnienia - nie każdy może się pochwalić taką
pamięcią i weną Gratuluję..
Wiersz ciekawy, interesujący.
w klamrach strof... ciekawa historia...sentymentalnie,
acz bez przesady...nostalgia też, lecz...dziwić się
nie będę...dzięki niej mamy klimat utworu...
mamy wiele takich zapomnianych miejsc do
zagospodarowania...bardzo ciekawy wiersz,wart
przeczytania:)
zobaczyłam tę wieś ... ciekawie opisałeś ... brawo)))
Ziemia doczekała się prawdziwego gospodarza, oby
tylko nie przedobrzył w drugą stronę
Uważam że w wierszu dobrze oddaleś to co chciałeś
wszędzie brak dobrego gospodarza zły klimat stwarza.
jeszcze niejedna taka wieś czai się gdzieś , może
Bieszczadach , trudna rada ...ładnie oddałes klimat
Nie ma rzeczy zapomnianych brak jest tylko dobrego
gospodarza, ale i on się w końcu znalazł.
Bardzo zaciekawila mnie tresc:)) dziekuje
bardzo dobry wiersz i ciesze sie ze wreszcie ziemia
odzyła