Sielanka
wiejska dziołcha pasła krowy
przylazł do niej chłop morowy
szepnął kilka słów do ucha
zrumieniła się dziewucha...
wiadro z wodą mu wskazała
sama w krzaki się udała
i na gołej trawie w cieniu
rozłożyła przy strumieniu...
młodzian obmył twarz i dłonie
spojrzał... i uśmiechnął do niej
i co dalej? sami wiecie
buszowali...
w internecie!
Komentarze (15)
Zakończenie niespodziewane.
prosto ale ładnie
Super :-)
Po to tutaj jestem CHWILKA !
:)))))))))
Rozbawiłeś mnie.
Takie czasy ;)
Pozdrawiam z podobasiem :)
Wirtualnie wszystkich(nie.wróć.)
Wszystkie całuję... i dziękuję wszystkim za odwiedziny
:)
świetna ironia na dzisiejsze czasy wszystko wirtualnie
:-)
pozdrawiam
Ot dzisiejszy wirtualny świat. Bardzo trafna ironia
autorze.
Pozdrawiam.
Można powiedzieć tak;
zamiast chłopa ma laptopa.
Wierszyk dowcipny i fajny.
Miłego dnia:}
:):) dla mnie super:)
Pozdrawiam :)
aaaa :) swietny :) gratuluję :) i pełne zaskoczenie na
końcu :) pozdrawiam
Ja bym tam wolała pobuszować na trawce:)
Pozdrawiam :)
fajny i ekstra zakończenie:)
Fajowe zakończenie- najmodniejszy e-seks.