Sieroce oczy
Od 10-ciu lat pracuję w placówce dla porzuconych noworodków i nie wiem czy w ich oczach jest smutek,rozpacz,samotność...
Sieroce
oczy
a może to smutek jakby w jeden zebrany
z tych najsmutniejszych smutków głęboko
skrywanych
których nic nie uśmiechnie ani nie ukoi
bo nieznanych radości i szczęścia się
boją
a może rozpacz taka najczarniejsza z
czarnych
gdzie nadziei nie tli się nawet płomyk
marny
a żarliwa modlitwa nie niesie pociechy
i myśl o spokoju błogim jest niemal
grzechem
czy samotność największa z kosmicznej
przestrzeni
czy po stokroć okrutna ta tutaj na ziemi
samotność w tłumie pośród tysięcy
milionów
lecz dać siebie i świat swój cały nie ma
komu
a lęk a zapomnienie… to też może toczyć
te biedne a tak niewinne sieroce oczy
Andrzej Kędzierski, Częstochowa
28.04.2013.
Komentarze (28)
to takie smutne i bolesne ...
gdzie miłość ...czy ten świat jest taki zły ...czy to
ludzie....
pozdrawiam :-(
Smutny i bolesny do bólu. Dzieci potrzebują miłości
jak mało kto. A gdy jej nie dostają, pojawia się
właśnie to, o czym piszesz. Wiersz porusza.
Pozdrawiam.
Jędruś, zapomniałeś dzisiaj o mnie, tak mi
przykro...buuu będę płakała przez tydzień buuu:-(((
NICOLAS - cóż tu jest do rozumienia, przecież
przeważnie w teorii wszystko jest pięknie, a real
niejednokrotnie temu przeczy.
Tak jest i z tymi porzuconymi dziećmi, którym zapewnia
się opiekę, ale nigdy nie będzie to opieka (czytaj
miłość) iście rodzicielska.
A pośród wszystkich prawnych zawiłości,
gdzieś zaginęło uczucie miłości!
Pozdrawiam!
Wzruszający wiersz,pozdrawiam
do - mariat co masz na myśli bo nie bardzo rozumiem ?
chyba racji w tym sporo, ale teoria wie swoje, a
praktyka - cóż, ma swoje zasady.
Bardzo wzruszający wiersz.Pozdrawiam
Piękny, przejmujący wiersz. Zarówno tematem jak i jego
ujęciem. Świetne porównanie samotności kosmicznej
przestrzeni do samotności serc.
Pozdrawiam
piękny wiersz, przez głupie dziwne przepisy te dzieci
tak długo czekają na miłość i może nigdy się nie
doczekają, moja znajoma adoptowała córkę już sporą
rośnie na artystkę, pieknie śpiewa, a te rodziny
zastępcze to jakaś totalna pomyłka, tam dopiero dzieci
są jak przedmioty, znam sprawę z obserwacji jeden
chłopiec oddawany z rodziny do rodziny, wrażliwy i
mądry popełnił samobójstwo ,przepraszam za takie
teksty z rana, pozdrawiam
Dramat. Pomilczę. Pozdrawiam
wzuszający... pozdrawiam :)
Dramatycznie, językowo pięknie, treściowo bardzo,
bardzo smutno.A tymczasem moja koleanka od kilku lat
stara się o adopcję i tak ciężko, a tu tyle serduszek
czeka na miłość.Świat jest niesprawiedliwy.
Piękny wiersz.Nic dodać , nic ująć.
Pozdrawiam