Sierść
Mało mniej
bóstwo
nietykalne
na drzewie koci trup
mruga trzecim okiem
sypie się jedwabna sierść
zrywami wichru pieszczona
błyszczy małe oko
ciekawską łapą na drodze macane
kot był pewnie czarny
ubezpieczyć się należało
Kotu nie pierwszej świeżości
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.