Siła poezji
Kiedyś, bo bardzo dawno temu,
kiedy poeta pióro chwytał
to myślał nie wiadomo czemu,
że kiedyś ktoś go będzie czytał.
Że spowoduje łzy wzruszenia,
lub cierpień stanie się osłodą.
Albo szał wzbudzi uniesienia
jakąś elegią czy też odą.
Że młode pensjonarki śliczne
czytając go w swych pokoikach
przełykać będą łzy liryczne
słuchając jak im serce pika.
Albo gdy powie „my”, „Ojczyzna”
i lekko słowo krwią nasyci
To każdy chłopiec czy mężczyzna
zerwie się i za broń pochwyci.
I wiedział każdy w tym zawodzie
dorosły wieszcz, czy też młodzieniec,
na wschodzie czy też na zachodzie.
„Czytelnik wije sławy wieniec”
Choć się już wtedy pogląd szerzył,
że sława może przyjść inaczej.
Że najważniejsi są klakierzy.
Dzisiaj nazwijmy ich „klikacze”.
Dziś stając w poetyckie szranki
na czytelnika nikt nie patrzy.
Zbiera kolegów, koleżanki
by jak najwięcej mieć klikaczy.
Więc klika babcia, ciotka wujek
i w pracy pani personalna
i mąż co w domu głowę truje
i cała rada parafialna.
Członkowie chóru i baletu
i przedszkolacy i strażacy
i skład pewnego komitetu
i mamy koleżanki z pracy.
A ilość „lajków” ciągle rośnie
i jeszcze, jeszcze, jeszcze, jeszcze.
A w twórcy pieje coś radośnie,
że w tydzień został wielkim wieszczem.
I na portalu czy na „fejsie”
przy poetyckim swym kąciku
w tym literackim pierwszym rejsie
samych „polubień” ma bez liku.
A ja, bym sensu nie zagubił
chciałbym, gdy będę proszki łykał
aby czytelnik mnie polubił
bo mnie przeczytał, nie wyklikał.
Komentarze (30)
przeczytałam, nie wyklikałam i się pośmiałam :)))Fajne
Jak zwykle celnie, dowcipnie i pomysłowo. Lubię tę
Twoją lekkość pisania i patrzenie na świat z
przymrużeniem oka. z wielka przyjemnością wracam do
Twoich wierszy. Pozdrawiam bardziej niż bardzo ;-)
Tak to jest pięknie napisane przeczytał nie wyklikał
tylko jak piszesz co kiedyś było to naród głowę miał
na karku telewizora nic nie było więc książki czytał
nie odparcie i sławił lud swe imię a teraz komputer
,film jakieś gry jeszcze ,bo czasu mało im nie starcza
więc dzisiaj się nie staniesz wieszczem .wtedy ilość
książek przeczytanych zależało ile było kupowanych, a
dzisiaj tego nie ma.
Ładnie to napisałeś i prawdę.
Pozdrawiam ciepło:)
:))
Dobra ironia.
Ja Ciebie lubię,Autorze,tak po prostu,bo dobrze
piszesz i tyle.Co do sławy,to za wielkie słowo,jeśli
już to popularność,
ale czasem może być też swoisty nałóg...
Ja tak mam,jak wejdę na beja,to dużo czytam i często
klikam,to fakt,ale czytam też.
Ciebie jak najbardziej,bo lubię
tylko i wyłącznie dlatego!
Pozdrawiam serdecznie i szczerze.
Warto też dodać, że portale,
jak ten nie przymierzając,
mają tę korzyść: kosztem zalet,
jakieś złudzenie sławy dają.
Gorzko, ale prawdziwie.
Nie należę do żadnego towarzystwa, nie noszę moheru,
więc nie muszę się zginać wpół i dygać przed każdym
piszącym i komentującym.
Nie muszę trzymać prosto palca, w obawie, aby mi go
nie złamano.
Komentuję te wiersze, które wpadną mi w oko, bo
najpierw polubię treść, a dopiero później odczytuję
"podpis"
Nie komentuję wierszy na temat wiary i Boga, bo wiele
jest napisanych tylko dla poruszenia serc, a nie z
serca.
Nigdy sobie Bogiem gęby nie wycieram.
Twój wiersz jest bardzo prawdziwym obrazem
działalności internetu, nie tylko Beja.
Szacunek wielki i pozdrowienia noworoczne:) Piotr
sama prawda w tym - reportażu rymowanym... bardzo
lekko się czytającym czymś...popieram w całości...ale
już nie chcę się narażać TWA !
Ja z pewnością Ciebie nie wyklikam, a czytać będę, bo
widzę tu i pióro i oko bardzo, bardzo w moim guście.
A swoją droga tez bym sobie marzyła, zeby ludzie
gdziekolwiek bym nie zamieszczała, to mnie czytali dla
tego co napisałam, a nie dla odwzajemnienia. Nie raz
jak sie czyta te komentarze, to az sie czuje ze nawet
z uwagą nie przeczytane. Albo, jest gość co pisze
hurtem komentarze. Ma trzy, cztery, wersje i leci po
kolei. Zmienia co jakis czas wersję tylko. A jakbys go
spytał o czym był ten wiersz to słowa nie wypowie.
Dużo prawdy w tym co piszesz.Też to zauważyłam. Ale
jak nie kliknąć na coś co mi się podoba? A co tam
:):)KLIK.
Valtari!
Takie są prawa TWA rządzące na Beju.
dobry, prawdziwy, z dużą domieszką ironii, to lubię!
nie dało się przeczytać bez kliknięcia:) pozdrawiam
Pozdrawiam i 33 uderzenia w serce moje za słowa me
raniące
Ja szanuję Cię oczy Twe przymknięte ale trzeźwo
widzące
Uszanowanie!
Bardzo dobry optymistyczny wiersz :) Pozdrawiam z
uśmiechem:)
Bardzo dobrze ujęty temat
Ja wierszy nie piszę - zapisuje na kartce tylko swoje
mysli:)
Twój wiersz przeczytałam z ogromna przyjemnoscią :)
Pozdrawiam pogodnie :)
Hermes33. Uderz w stół......... Czyżbyś w tym wierszu
odnalazł siebie?