Skąd się bierze głupota?
Napisałem to, choć nie jest mi dane sądzić jaki kto jest...
Inteligencja to rzecz, którą się ceni
Nawet
ma ją ten co się ciągle leni
Są jednak ludzie co na deficyt narzekają
W żaden sposób nawet
jej nie nabywają
Zakopuja się ciągle w swojej prostocie
Poświadczają ślepemu światu o swej
głupocie
Jedyne co mogą przez to osiągnać
To prozaiczny, szary byt
lub głupoty szczyt
Człowiek przecież głupim się nie rodzi
Nikt ku mądrości w życiu mu nie grodzi
Mimo to głupota dookoła!
Lecz co począć z głupcem napotkanym
co w złośliwości płaszcz
dożywotnie jest ubranym
Czy z żalem, że los go pokrzywdził
ignorować jego zgube?
Czy polemiki z tym straceńcem
ślepą podjąć próbę?
Tak, przyznaje się, że kierowała mnie przy pisaniu tego wiersza lekka złośliwość ponieważ mógłbym napisać imienną dedykację :D
Komentarze (1)
dobre pytanie postawione na końcu wiersza. nie
wypowiadam się, bo nie mnie jest dane sądzić czy ktoś
jest głupi czy nie, choć niejednokrotnie cisną mi się
na usta groźne słowa :) pozdrawiam!