skłamałeś
Dla Ciemności urodzeni
Do spijania krwi stworzeni
Ojcem – demon, matką – żmija
Wrogiem – Czas ten, co przemija.
Obca moc wzięła nas z piekła
Nieśmiertelność nam przyrzekła.
Zamiast tego zdradę mamy
Pchnięci w ludzki świat, gdzie trwamy
Wieki całe, bez litości
Wśród człowieczej mentalności
Darmo płacze, darmo żale
Bóg łaskawy nie jest wcale.
Pozwólcie nam śmiać się, pozwólcie nam
żyć
Pozwólcie nam dalej w obłym piekle być,
Gdzie zapach siarki, gdzie trupi wiatr
wieje,
Gdzie na nasz rozkaz wciąż więdną
orchidee...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.