Skomplikowana...
dla G , męża stulecia...
Natura kobiety nieodgadniona...
Ty potrafiłeś ...
Gdy usta me sypią całe garście
różności...
tylko Ty zdołasz zrozumieć...
dziwności
grymasy
lamenty z niczego...
tylko Ty umiesz rozgryzać rebusy mych
najdziwniejszych stanów
Rozchwiana
Pomylona
dla Ciebie jednak odgadniona...
Wiesz co uśmiech mój znaczy
ocierasz łzy pomylenia
choć czasami doprowadzam do szału niemocy -
rozbrajasz
czułym : JESTEM TU MOJA ŻONO KOCHANA...
dla G. męża stulecia...:)
Komentarze (2)
jeśli mogę kilka uwag do wiersza:)
Natura kobiety nieodgadniona...
Ty potrafiłeś ... ( czas przeszły)
Gdy usta me sypią całe garście różności...
(dalej stosujesz czas teraźniejszy, tu mi to trochę
zgrzyta)
tylko Ty zdołasz zrozumieć...
dziwności
grymasy
lamenty z niczego...
tylko Ty umiesz rozgryzać rebusy mych najdziwniejszych
stanów
Rozchwiana
Pomylona
dla Ciebie jednak odgadniona...
Wiesz co uśmiech mój znaczy
ocierasz łzy pomylenia (pomylona pomylenia
niepotrzebna powtórka tego samego słowa)
choć czasami doprowadzam do szału niemocy - rozbrajasz
czułym : JESTEM TU MOJA ŻONO KOCHANA...
dopatruję się "drobnych" rymów
na pewno G. zasługuje na wiele miłych słów, życzę
wiele cierpliwości. powodzenia w wierszowaniu
Z wiersza wynika, że tytuł "męża stulecia" jak
najbardziej zasłużony. Miłego dnia.