Skowronek
Usiadł na gałęzi młodziutki skowronek,
Szczebiocze radośnie chwaląc sobie
dzionek.
Wesoło ptaszkowi, szczęśliwą ma głowę,
Bo jest zaproszony dziś do skowronkowej.
Dostał od niej liścik pachnący
rumiankiem,
Że może przylecieć już samiutkim
rankiem.
Będzie go czekała z wielkim
utęsknieniem,
Takie napisała w liście zapewnienie.
Przyrządzi posiłek ponoć ulubiony,
Pieczone robaczki w sosie malinowym.
A na deser poda ciasto z dżdżownicami,
I lody pokryte świeżymi muszkami.
Później poszybują pod nieba
przestrzenie,
By się wypełniło rozkoszy marzenie.
Nie mógł już spokojnie usiedzieć
skowronek,
Taki to cudowny nadchodził ów dzionek.
Zaszczebiotał znowuż radośnie raz jeszcze,
Aż go pochwyciły skurczy zimne dreszcze.
Z nadmiaru emocji serce bić przestało,
Bo malutkie było, jak skowronka ciało.
Morałem smutnawym muszę wiersz
zakończyć,
Czasem, co radosne… tragicznie się
kończy.
Komentarze (5)
Dużo masz racji. Czasami będę sobie musiał przypomnieć
o Tym przesłaniu. Pozdrawiam:)
:-( ojej, a miało być tak pięknie, uczta a później
rozpusta ;-) świetny wiersz, przeczytałam, jak zawsze,
z przyjemnością :-)
Wiersz-bajka, może nie dla dzieci, ale mnie się
podoba:)
Ładny, zabawny i bardzo miły wiersz... Duży plus+!
Za nawiązanie do przyrody i ornitologii..całkiem nie w
Twoim stylu - duży plus :)..Myślę, że wielu osobom się
spodoba..choć minus za smutnawą puentę..Nici z bajki
dla dzieci :)..Co bym poprawił? "By się wypełniło
ROZKOSZNE marzenie" ewentualnie i "skurczy zimne
dreszcze" może na: "aż po pochwyciły skurcze, zimne
dreszcze"..Przed "co" co wstawiamy :)? M.