Skòra
Będę oczyszczona z twoich łez,
choć nie płaczesz za mną.
Odległość między nami,
i bez nieznanych skrzydeł
nie mogę przekroczyć głębin.
Ale coś innego się odkleja
wydostaje przez słone warstwy
spędzonych dni,
przez skórę, którą nosiłam
wokół mojego uśmiechu.
Myśli tak zniekształcone,
przez los
ktòry zafundowaliśmy sobie nawzajem.
autor
Mirabella
Dodano: 2022-05-30 11:08:16
Ten wiersz przeczytano 561 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Ja uważam, że w dużej mierze jesteśmy kowalami swego
losu. Trzeba myśleć co się robi, zawsze jest jakiś
wybór i później są tego konsekwencje.
Wiersz fajny,
Ale z tym losem nie do końca się zgadzam.
Nie jesteśmy kowalami swego losu.
Nie do końca.
Smutno, ale zawsze jest nadzieja. Serdecznie
pozdrawiam Mirabello.
Smutno i gorzko ale i tak bywa.
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo smutna refleksja. Pozdrawiam serdecznie.
gorzka puenta.