Skryty nocą, cichością niesiony
Chciałbym wzlecieć wysoko daleko stąd
Do początku biegu marzeń
Narodzenia snów
W spokojność niczym ptak ukryty
Purpury cichością niesiony
Smutki zostawić choć na chwilę osuszyć
łzę
Zamykam oczy, wzbijam się…
Nocą często tak, smutno mi, kogoś brak...
autor
KaMiL
Dodano: 2006-09-13 00:00:35
Ten wiersz przeczytano 386 razy
Oddanych głosów: 40
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.