Skrzydlacie (bie)
I znowu trochę bardziej smutne są moje
oczy...
Deszcz za oknem, mgła na szybie,
Słony smak ust.
Świat się postarzał,
zgubił blask,
gdzie jesteś?
Coraz cichsze są Twoje listy,
jak motyle końcem lata,
na skrzydłach jesień, pył melancholii,
ulotność chwili
gdzie jesteś?
Pustoszeją gniazda marzeń,
tęsknią za wiosną,
za dotykiem dłoni,
grą cieni,
wschodem słońca w twoim spojrzeniu,
gdzie jesteś?
I znowu trochę bardziej smutne są twoje
oczy...
Zanim nadejdzie zima - spotkajmy się
- spotkajmy się...
Komentarze (6)
wzruszająca melancholia,
pozdrawiam serdecznie
Witaj.
Piękny, pełen melancholii wiersz.
Tęsknotą, za bliska sercu osoba, co pozbawia radości i
uśmiechu.
Podoba się wiersz i jego przekaz.
Pozdrawiam serdecznie.;)
Wiersz ładny ale bardzo smutny z miłością w
tle...pozdrawiam.
Niestety w Polsce wyginęły talenty epistolograficzne.
Listy nie zastąpią kontaktu na żywo. Ale może zamiast
listów zorganizować telekonferencję? (Oczywiście w
przypadku jeśli przyjazd i spotkanie face-to-face jest
niemożliwe.)
Tęsknota rodzi smutek, a smutek karmi się
nadzieją...Pozdrawiam Cię serdecznie Sael :)
rozłąka jest trudnym czasem dla miłości.