Skrzydlata mądrość
Między myśli wkładam kwiaty
I ozdabiam wstążką marzeń.
Z ciekawością pytam ptaków.
- Co ten dzień nam dziś pokaże?
One patrzą, nic nie mówią,
jakby nutki w gardłach tkwiły.
Tylko czasem je otworzą,
by upuścić dźwięków miłych.
I latają miedzy brzozy...
Jeden sobie chwilkę spoczął.
By po chwili z całą siłą
wydać z siebie pieśń radosną.
Wciąż z podziwem obserwuję,
troszkę nawet pozazdroszczę.
One znają sens istnienia.
Trzeba umieć szczęście dostrzec.
Autor
Komentarze (10)
Ech, ptakiem być...
Bardzo ładny wiersz :)
"Wdzięk małych, miłych, prostych rzeczy,
po wielkich klęskach serce leczy." - Sztaudynger
Witam.
Odpozdrawiam /+/.
Lubię ptaki. Ale nie jak się drą o trzeciej nad ranem
;)
Ciekawy wiersz.
Pozdrawiam :)
tak!
pięknie
Każde istnienie ma swoją mądrość na swoim poziomie,
dostosowane do potrzeb i możliwości potencjału
wykorzystania jej.
Pozdrawiam pięknie ;-)
Trzeba chcieć widzieć szczęśliwe chwile i piękno. Ślę
radosne pozdrowienia:)
Ptasie życie też nie jest proste, zdarzają się walki o
gniazdo lub o samicę, bywa pełne niebezpieczeństw,
zdobywanie pokarmu też nie należy do łatwych...
Punkt widzenia się zmienia z punktem siedzenia...ale
pomarzyć zawsze można...Pozdrawiam
ech, być tak jak te ptaki...
Poetyckie zapatrywanie na życie, w którym autor zdaje
się czerpać mądrość i inspirację z obserwacji ptaków,
podkreślając ich zdolność do cieszenia się chwilą i
dostrzegania szczęścia ... z góry.
(+)