Skrzynia na zapleczu
Dla A.
Znalazłem na strychu wielką skrzynię,
W środku której zebrane były nasze
rozmowy.
Początki znajomości, gdy pierwszy raz
zobaczyłem
Krystaliczne piękno niczym strumień czystej
wody.
Kurz jeszcze nie osiadł zbyt uporczywie,
Bo przecież co dzień wrzucamy kolejne
kartki.
A tam zdjęcia, filmy, co każde z nas
pisze
W chwilach radości, lecz też w smutku,
nostalgii.
Wracam tu co jakiś czas karmić wspomnienia
do syta
I pisać nową historię, do której kiedyś
wrócimy z doświadczeniem.
Wracam tu co jakiś docenić, że proza
życia
Sama wybiera sobie aktorów i do odegrania
scenę.
Komentarze (14)
Pomysl ze skrzynia "niesie" swietny temat, a wiersz
jak bedzie dopracowany...
Pozdrawiam serdecznie :)
Najwazniejsze, ze kurz nie osiadl zbyt uporczywie,
Ciekawie
Witaj:)
Wspomnienia... Czasem trzeba pogodzić się z tym, że
coś już jest tylko przeszłością...
Pozdrawiam serdecznie :)
Za Anną.
Ale coś jest w tym tekście:-)
Chyba dobrze jest mieć taką właśnie skrzynię,którą w
każdej chwili można otworzyć i przywołać wspomnienia
rozgrzewające serce.
życiowy wiersz.
Pozdrawiam.
Marek
oryginalne i niebanalne
Też taką skrzynię wspomnień mam, z podobaniem dla
przekazu, pozdrawiam serdecznie.
fajnie byłoby wiersz dopracować.
(każdy z nas ma taką skrzynię wspomnień)
Hmmmm.
Nad tą sceną życia się zastanawiam.
Ciekawy wiersz.
chwile zapisane przeżyte są podwójnie albo i więcej
razy
Niemelodyjny, nierówne wersy bez ładu i składu
zgłoskowego. Radzę dopracować, bo treść fajna.
Generalnie mi się podoba, z tym, że ostatnia zwrotka
jakoś się rozjechała. Przedostatniego wersu nie
rozumiem, czegoś chyba brakuje.
Witaj na beju:). M
Ja też mam podobną skrzynię pełną wspomnień, ale ona
jest jak Puszka Pandory, której wolę nie otwierać :))
Witaj na Beju...pozdrawiam :)
Ciekawy wiersz o ciekawej skrzyni :). Pozdrawiam i
życzę miłego wieczoru.