Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Skype me! - 5 / PROZA


Powiedziałam wczoraj na Skypie takiemu mojemu koledze z Warszawy, że właśnie idę zagrać w LOTTO, bo jakaś kumulacja się szykuje, więc kończę, bo wyszykować się muszę. I na pewno wygram, bo numerki wyśniłam, a po szczęście to nie wypada w papilotach i w peniuarze.

No to dzisiaj Skype’i do mnie i pyta, co z tą wygraną zrobiłam. No i co ja mu miałam powiedzieć?! Powiedziałam, że przepiłam! Bo okrutnie mnie suszyło przez tego kaca, co to mnie po ostatniej party dopadł tydzień temu. A on mnie się pyta, czy ta impra to była na cześć poprzedniej wygranej, no i na co cała gotówka poszła. - No jak, na co?! – pytam. – No przecież na tego kaca właśnie! Cha, cha, cha!
No to mi doradził, abym teraz okienka w kompie pozamykała, bo jeszcze się kto włamie i mnie obrabuje. No to mu odpaliłam, że ukraść to mi mogą, co najwyżej, czkawkę. Ale że okna to faktycznie pozawieram, bo przeciągów się strasznie boję, aby jakiego romantyzmu z nich nie było przypadkiem. No to on mi mówi, że przypadkiem to tylko dzieci kawalerom się przytrafiają, ale że to nie jest przypadek bynajmniej romantyczny i że po nim też tylko czkawka. Ale jak się nie ma co się lubi, to i czkawka nie jest zła.
I tutaj się z nim łaskawie zgodziłam, bo jestem zgodna z natury. A natury nie oszukam. Więc mu misia przesłałam. I e-kufelka, coby mu nie było żal tej party , która go ominęła. I teraz trzeźwo myśli. I o wygraną pyta przytomnie bez ceregieli.

A wygraną diabli wzięli, bo te wyśnione numerki, to był numer mojej komórki, który we śnie eleganckiemu kawalerowi dyktowałam. A w tym śnie, to ten kawaler... Chi, chi, chi...! Nie powiem, bo nawet staruszkom nie wypada! Cha, cha, cha! A jak już koniecznie chcesz wiedzieć, to Skype me jutro! Bo dzisiaj idę do kolektury złożyć reklamację! A potem do prawnuczka - tego co to jeszcze kawalerem się przypadkiem ostał, a mnie się śniło, że praprababcią zostałam. A na to, to ja stanowczo jeszcze za młoda!

autor

grusz-ela

Dodano: 2014-04-01 14:36:36
Ten wiersz przeczytano 1304 razy
Oddanych głosów: 22
Rodzaj Monolog Klimat Wesoły Tematyka Obyczaje
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (27)

grusz-ela grusz-ela

Pozdrawiam, Andreas :)

andreas andreas

-Pokłóciłam się wczoraj z mężem-
-O co? -
- O to co kupimy,gdy wygramy milion w lotto.
Fajnie się czyta te Twoje "kawałki". Pozdrawiam .

grusz-ela grusz-ela

when I'm skype'ing,
my comp's jumping -
it's so crasy
like old lady
RAM invalid
but memory
is alive -
don't tell bye...!

Vick Thor Vick Thor

skype my tender I remember
you not want me talking
when my must walking
wait lonely member

grusz-ela grusz-ela

Saba, też pozdrawiam, i nie mam nic przeciw
milionkowi. Szkoda, że nie gram :)

saba saba

:)))Super proza a swoją drogą to ten milion przydało
by się wygrać. Pozdrawiam bardzo serdecznie Grusz-Elo

grusz-ela grusz-ela

Pozdrawiam, Zefirku :)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »