Ślepe tory
Serce czasami więcej chce,
choć rozum częściej myśl łagodzi.
Bo wie, jak to, zakończy się,
oraz co komu będzie szkodzić.
A my szaleni dalej brniemy,
tak pożądamy, tak pragniemy.
A my szaleni wciąż musimy,
co tam, że zgliszcza, ogień, dymy.
Czy ktoś się czasem serce spyta,
że oszalałe w pustkę goni.
Że już nie musi brnąć po szczytach,
bo szybko padnie w tej pogoni.
A my szaleni dalej brniemy,
tak pożądamy, tak kochamy.
A my w szaleństwie istniejemy,
co tam, że kraty,ciężkie bramy.
Serca nikt nawet nie ratuje,
kiedy w przepaści spada otchłań.
Nawet rozpaczy nikt nie czuje,
nie krzyknie głośno bądź, i zostań.
A my szaleni dalej brniemy,
tak pożądamy, ślepi, głusi.
A my szaleni wciąż coś chcemy,
co tam że w ślepe tory brniemy...
Komentarze (3)
Witaj...cudowny śpiewny wiersz...pozdrawiam
serdecznie.
Nawet rozum potrafi błądzić.
To dzięki sercu mamy szansę zaznać szczęścia, smak
życia jest wyrazistszy, a tego nie dak obliczanie
zysków i strat. A manowce - Stachura pisał, że są
cudne i myślę, że czasami tak jest.
ale przez te pragnienia czujemy, że żyjemy!