Słoń z Wrocławskiego ZOO
Kiedyś słoń z Wrocławskiego ZOO,
poruszał się wyłącznie w koło.
Aż raptem gdzieś w pół drogi,
poplątał własne nogi.
A upadając walnął w czoło.
Kiedyś słoń z Wrocławskiego ZOO,
poruszał się wyłącznie w koło.
Aż raptem gdzieś w pół drogi,
poplątał własne nogi.
A upadając walnął w czoło.
Komentarze (5)
Średnio ale do przodu:))
Dobry z humorem limeryk,
zawsze upadający śmieszy,
choć jemu nie zawsze do śmiechu,
pozdrawiam serdecznie:)
szkoda, że tego nie widziałam.
Fajnie i wesoło, byłam wielokrotnie we Wrocławskim
ZOO, ale o takim przypadku nie słyszałam hihihi...za
to byłam świadkiem, jak lew swoim rykiem zwabił do
siebie pod klatkę publiczność, a później obrócił się
podniósł ogon i wszystkich obsikał :)))
Pozdrawiam z uśmiechem Grandzik i życzę miłego
poniedziałku :))
:) Tak myślę sobie, czemu nie oparł się na trąbie?
Miłego dnia Grandzie:)