Słońce
Widziałam kiedyś słonce...
Radość mi dawało.
Ciepłem złotych promieni otulona
Śpiewałam, biegając po łące życia.
Dziś nie widzę słońca.
Radość też gdzieś znikła.
I chodząc po tej łące
Szukam tego słońca.
Nie ma.
Na wzór tamtego,
zrobiłam drugie słońce
Tak samo duże i jasne.
Ale to drugie nie daje ciepła.
Otuliłam się szalem
ale i to nie pomogło.
Wiec znów idę na łąkę
Szukać mego słońca.
Wygląda jednak na to,
że zaszło na wieki.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.