Słońce i poeta
Witam cię słońce moje kochane,
W oknie z otwartymi ramionami.
Znów składam ci hołd nad samym ranem
Przeciągając się jeszcze ze snami.
Witam twój pierwszy promyk na ziemi,
Ten, który zapał do pracy budzi.
I chciałbym, jak ty, ciepłem promieni
Wierszem pobudzać miłość wśród ludzi.
Lecz mam przeszkodę i jeszcze sennie
Powiem: łatwiejszą, niż ja, masz drogę;
Bo ty wstajesz i świecisz codziennie,
A ja zabłysnąć kurde* nie mogę.
*kurde -
poeta to też człowiek,
z choinki się nie URWAŁ
i w miejscu tym najchętniej
wstawiłby słowo... INNE.
Komentarze (18)
Zaświecisz, zaświecisz. Brakuje tylko paliwka miłości.
Cierpliwości. Krótko i ładnie ;) Pozdrawiam
dobre ... szczególnie puenta, pewnym pocieszeniem jest
fakt, że słoneczku też czasem chmury figle płatają i
zabłysnąć nie dają :)
ładnie o słoneczku w wierszu w podtekście tęsknota
za uśmiechem ładny wiersz o rożterkach dnia