@Słota, polska jesień
drzewa mężnieją
pakują liściaste manatki ćwicząc
zapasy przed zimą
chcą upchać w słoje
zdrewniałe marzenia o zielonym
zanim zbabiałe lato
rozwłóczy je wronami
jesień znów jakaś zgrzybiała
a ja
dostaję z liścia
prztyczka prosto w piegowaty
klonowy nos
i
rozmazana jak ona
nie szukam już szczęściem
wiatru w polu
czas na zapasy
autor
jazkółka
Dodano: 2020-09-11 23:16:11
Ten wiersz przeczytano 1155 razy
Oddanych głosów: 41
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (27)
Tym razem, wiersz ukazuje jesień jako czas przygotowań
do zimy, jednocześnie odzwierciedlając melancholię i
refleksję nad mijającym czasem, symbolizowaną przez
opadające liście i zgrzybiałe drzewa.
(+)
Świetny wiersz z podtekstem, napisany z lekkością
spadających liści, to nic, że jesień zamyka jakiś
rozdział, będą nowe i zielone :)) Pozdrawiam ciepło
jazkółko :)
Bardzo lubię ten wiersz. Górna półka dla mnie.
Pozdrawiam :)
Jeden z najbarziej dowolnych wierszy, jakie spotkało
mi sie spotkać. Lubię jego cielesna i erotyczną
linię.
Taki wiersz, ze tylko wracać - tyle w nim zawsze
nowego.
:)
Klimatycznie i dwuznacznie. Czekam ma tą polską -
złotą...
Pozdrawiam z podobaniem :)
A może i karate
Ślicznie!
Niektóre związki są jak zapasy, a wolałoby się np.
fokstrota ;)
Pozdrawiam Moniu :)
Pięknie dziękuję za odwiedziny i komentarze, życząc
wszystkim miłej, jeszcze letniej niedzieli. :)
Re Krzysiek: Dzięki, poprawiłam :) Fajne skojarzenie z
tymi zapasami, zmieniłam też "klimat", bo w takim
odczucie pasowałby nawet "wesoły" Pozdrawiam Cię
serdecznie : )
zapasy do dobra dyscyplina
na macie i w słoikach
a właśnie wrzesień przynoszący jesień
jest temu sprzyjający
że i przy piecu można stać
i do słoi troszkę dać
Podobało mi się bardzo zatem plusa zostawiam:)))
Jesienna perełka:-)
pozdrawiam
Zachwyciłaś metaforami i całością.
Pozdrawiam serdecznie Jazkółko :)
piegaty? nie lepiej po nowemu, piegowaty?
To nie zapasy, to przytulanie ;-)
Wiersz do ktorego chce sie wracac...
Świetne metafory. Puenta zaskakuje. Pozdrawiam :)