Słowo na niedzielę
W małym mieście przy niedzieli,
Diabeł w Rynku się objawił.
Ludzi bacznie obserwując,
takie o to treści prawił...
-Jak to jest, że przy ołtarzu
tu w świątyni siedzi gość,
który żonę w domu bije
tak że biedna woła dość?
Zaraz za nim Panie strojne
takie wiekiem już leciwe,
które wnet o miejsca w ławce
przepychają się tu chciwie?
Rzecz to prawie niesłychana,
ludzie patrzą spode łba.
Na sąsiada, który przyszedł
z panną której nikt nie zna.-
I tak prawił ten Bies stary,
przy kościele kwitły bzy.
-Ludzie tak się zachowują,
a to ja jestem ten zły...-
Komentarze (20)
Każdy ma swoje wady, ułomności i grzechy na sumieniu.
Najtrudniej zobaczyć je u siebie - najłatwiej u
innych. Dobry wiersz!
nigdy sami tak siebie nie odbierzemy
jak inni nas odbierają
ile trzeba mieć w sobie pokory
by zauważać i poprawiać wpierw
swoje własne wady i niedociągnięcia
Zgadzam sie ze zdaniem pani Krystyny.
Jako poeta rośniesz codziennie,
tylko troche więcej wierz w siebie)
Plusik
Dziękuję za przeczytanie. Żadem komentarz mi nie
przeszkadza o ile jest konstruktywny jak Twój na
przyklad:)
Widzisz tak to diabeł mówi. Przewrotność i
manipulacja. Gdyby wszyscy byli święci to nie potrzeba
by było kościoła ano przeznaczenia a że tych bez winy
brak to czy w kościele czy w każdym innym miejscu mamy
ich po kokardkę. W kilku miejscach masz błędy
techniczne. Np łba zna. Diabeł się nie objawia itp.
Powiem jeszcze że temat jest lotny szczególnie dla
tych którym z kościołem nie po drodze i ci zwracają
uwagę jedynie na przekaz. Pozdrawiam z plusem i
uśmiechem. Piszę to co myślę jeśli to Ci przeszkadza
lub masz inne zdanie to przepraszam:))
Sieje albo... zbiera tylko to co ludzie zasieją:)
Otóż to to szatan sieje to zło
Dzięki wielkie:)
Wspaniała ironia:)
Czysta prawda...
ech ta hipokryzja...
Pozory wiary - ludzkie przywary...
pozdrawiam serdecznie:)
Bo tak bywa, że czasem ktoś
Boga chwali, a diabła ma za skórą,
do kościoła nie przychodzą li tylko same aniołki, a
ten co prawdę mówi, wcale diabłem być nie musi, lecz
wyraża swój bunt odnośnie tego co widzi, czyli
kontrastu między wiarą, a ludzkim postępowaniem, które
nie zawsze idzie w parze, zatem czy on jest diabłem
dlatego, iż nie udaje ślepego?
To pytanie retoryczne.
Pozdrawiam, z podobaniem dla refleksyjnego wiersza,
Radku :)
Dzięki za komentarze:)
Ludzie są różni, bywają tez diabły, na których nie ma
bata...Pozdrawiam :)