Służba...
Każdy z nas psioczy na lekarza
gdy coś błahego nam doskwiera
a kiedy przyjdzie trudna chwila
to w kitlu ujrzysz bohatera
obok dłoń czuła pielęgniarki
czasem ze strachu lekko zadrży
lecz trwa na posterunku służby
a o powrocie do domu marzy
pora docenić chociaż słowem
tych co na pierwszej lini ognia
nie umiem pomóc im inaczej
jak tylko siły życzyć... co dnia...
autor
sari
Dodano: 2020-03-20 13:36:09
Ten wiersz przeczytano 1260 razy
Oddanych głosów: 43
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (48)
Znam te zawody od podszewki ponieważ dawno temu, przez
kilka lat zarządzałem ZOZ-em pod względem
administracyjno - gospodarczym, również moje dwie
córki pracowały a moja żona nadal pracuje jako
pielęgniarka, chociaż od dawna jest na emeryturze.
Zawody związane ze służbą zdrowia w większości były i
są traktowane po macoszemu, prawie na wszystko łącznie
z wynagrodzeniami brakowało i brakuje pieniędzy.
Temat rzeka.
Bardzo ładny wiersz - na czasie. Serdecznie pozdrawiam
życząc miłego wieczoru :)
Bardzo piękne słowa Twojego wiersza ...
Bardzo potrzebny wiersz i potrzebne słowa
wdzięczności...Pozdrawiam.
Andre wiem i nie dyskutuję... ale w tej chwili ich po
prostu podziwiam... mam znajomych w różnych
branżach... to straszne co słyszę od nich, tego nie ma
w gazetach i telewizji... a w szpitalach armagedon...
Podziwiam personel, który rzeczywiście jest
doświadczany w szczególny sposób...
Pozdrawiam Aniu
Z mojego bogatego doświadczenia stwierdzam,że niewielu
wykonuje swój zawód z powołania. A jeśli chodzi o
Częstochowę,to jak najgorsze zdanie mam o lekarzach i
pielęgniarkach.
Pozdrowionka.
Za zielonąDaną.
Zgrabnie ujęta wdzięczność
i ważne wezwanie.
Doceniajmy nie tylko służbę zdrowia, ale wszystkich,
którzy idą z pomocą.
Dokładnie. Dużo zdrowia dla Nich.
Pozdrawiam
ciekawy przekaz pozdrawiam
*wielki oczywiście miało być ale niech trwa wieki :)
należy im się za ciężką służbę.
Renatko to jest inna, ale wojna. Trzymajmy kciuki i
wspierajmy się. Ściskam ciepło :-)
To prawda. Wieki szacunek i podziękowania bo "walczą"
jak na wojnie...
No nie: ja bynajmniej ie mówię ,ze to co jest obecnie
- że to nie jestjakiś stannadzwyczajny. - Ale -
okazuje się: Oni - są na miejscu! - jako ogół. - I
takie słowa są im ptrzebne. - również jako
zauważenie:)
To wazny wiersz Aniu! - mowi o tym, jacy jesteśmy: my
- pacjenci - i oni - służba zdrowia, jacy bywamy, jacy
- w sumie - chyba jacy chcemy i możemy być - w
sytuacji normalności i o naszej potrzebie normalności.
:)