Śmierć
Serce zachłysnęło się łzami
W świetle ostatnich płomieni
Nadzieja głupich
Nad mogiłą procesja uchyla swe czoła
Życząc duszy spokoju,
Wierząc w harmonię:
Piekło Niebo
We mgle postać schowała się
Czeka by zabrać zmarłego.
Ciemny płaszcz, kaptur na głowie
Palce długie, chude,
Pieszczące nagrobki – z precyzją.
Ileż to łez widziała,
Ileż to nienawiści wymierzonej w nią.
Mogiły upadną,
Pamięć pozostanie
Jeśli zadbana.
autor
Srebrny Surfer
Dodano: 2007-12-08 22:20:14
Ten wiersz przeczytano 422 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
nadzieja glupich... no nie wiem. podoba mi sie, jest
pelen smutku ale ladny