śmierć Boga
nietzschemu
śmierć miała srebrne skrzydła
i trzepotała nimi mocno głośno
aż w uszach dźwięczało
dyng dyng dyng......
śmierć burzyła spokój
dnia i nocy
czyhała na Boga...
dyng dyng dyng
dopadła Go
usidliła w swoją mroczną sieć
pokonała Jego strach niepewność
dyng dyng dyng
nie ma Boga Bóg umarł Bóg się rozpłynął
.....chaos........
Komentarze (1)
Dyng, dyng.....Śmierć dopadła Boga; w końcu Go
usidliła.