Śmierć zbawcą
Niech Ten co osądza,Ten na górze,
Ześle wiatr i karze chmurze
Zesłać na mnie ogromną burze!
Burze śmierci i zniszczenia,
Deszcz co ciało w proch zamienia!
Bo zależy mi na jednej osobie,
Która nawet znicza nie zapali na moim
grobie!
Ja ją kocham,ona nic do mnie nie czuje!
Co ja teraz zrobie?Kiedy nad tym
zapanuje?
Więc mówie Ci Boże
Tylko śmierć pomóc mi może.
Widze świat jak w czarno-białym
telewizorze,
Może po śmierci ujrze go w kolorze?
Ten wiersz dedykaje pewnej dziewczynie.....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.