Śnieżna pokrywa
Białe krwinki zamarznięte
na śmierć. Pochowane pod
lawiną śniegu.
I gwałtowna cisza.Zniewalajaca.
Krwawi wiersz - historią morderstwa.
Kto tam ?
Czym byłeś?
Jedną twarzą ukrytą w łasce natury.
autor
Mirabella
Dodano: 2017-11-27 18:58:51
Ten wiersz przeczytano 499 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
głębia w tym
Świetne z podoba mi się ten wiersz pozdrawiam
serdecznie:)
na białaczkę raczej nie ma ratunku, No chyba ze
przeszczep, nawet anemię trudno zaleczyc burakiem czy
marchewką , zostaje transfuzja , ale to i tak na
krotki czas niestety. Nea ale ten wiersz nie ma nic
wspólnego z tym , aczkolwiek może nasunąć sie taka
myśl . Pozdrawiam
...
niczym 'białaczka'
więcej bieli ma
niż karotenu
który spożyć się winno
w Polskiej marchewce
jak też soku z buraka
lecz nie pastewnego
który się świniom zapodaje
a klarownego
by podnieść krwinki czerwone
w swoim organiźmie w:):)
poezja, pogratulować wypada(Y)
Ile jest takich żyć, które kończą tak, jak to.
witaj Bogno. pooddychałem chwilę u Ciebie Twoją Poezją
:) zajrzyj na gorący wiersz. zapraszam :):):)
ciekawy wiersz pozdrawiam