Śnieźne gwiazdki
Zbudź się, synku mój kochany, zbudź na
chwilę!
Z nieba lecą wprost ku tobie śnieżne
płatki!
Siadły cicho na twych rzęsach jak motyle
i rozbłysły w twych oczętach niczym
gwiazdki.
Więc, mój synku ukochany, łap te
gwiazdki!
Chwytaj w rączki przezroczysty ich
aksamit
i posłuchaj kołysanki-opowiastki,
którą księżyc ci zaśpiewa nad sankami.
Słuchasz, synku, księżycowej kołysanki,
nad twą główką wciąż wirują białe
płatki...
a na dłonie twe maleńkie jak kocanki
spada cicho, w łzę zaklęta... miłość
matki.
Gliwice 14.01.2009 r.
Komentarze (13)
moja refleksja - koresponduje ( a moze oponuje)
wzgledem opinini (odczucia jastrza. - refleksjapo
wierszu - zanim przeczytalem kom, Michala.
dwa koncowe wersety pierwszej zwrotki - nawiazujajakby
do uspionej krolewny, ktorą pocalunek ma ozywic
("zmartwychwstanie") - przywrocic do oczekiwanegozycia
- by historia zakonczyla sięszczesliwym a nie
holiwoodzkim 'hepiendem'. jakis mentalne nawiazani
musi byc hyba takze do dzieciatka jesus - choc
oczywisci - nie ma tu zadnej probynaduzyciai
podmieniania sytuacji narodzonego jezusa -
anipodmeniania okolicznosci i skutkow. moja refleksja
zwiazana ze sniezynkam na rzesach - to rezultat osoby
Vanesy Mae - cudownej skrzypaczki - i realizacji
wizualnomuzycznych - z obecnoscia jesj osoby i
poteznymi akcentami - lodu i zimy - mrozu, ktory
oszadza się - jak perły - na jej rzęsach. Vanesa - w
tym polarnym, arktycznym klimacie - gra - mimo
zamarzania - zachowuje calosc wyrazu - dziewczecia,
kobiety, artystki, ktora kochamy - i drzyy - bojąc się
o nia i jej los.
wideoklipy z jej muzyka - ozywiaja ja - po jej smierci
- jak nasze pocalunki, przywiazanie do jej
(naszych)wartosci o znaczeniu uniwersalnym - przez
podzielania urody i piekna- i jej funkconalnosci -
momo, ze juz jej nie ma wsrod nas.
podobno saszczesliwcy, ktorzy moga z nia idzisiaj
rozamwiać - cyba wwyniku tozsamosci i bliskosci
podzelanych wartoci - i milosci do artystki -
przeznaczonej - jako artyska - dla wszystkich, a moze
w wyniku bardziej osobistej relacji... - takiej, jak
pocalunek na osniezonej twarzy dziecka, ktore kochamy.
pocalunek na wizerunku ze snieznegosarkofagu - w
polarnym klimacie - w ktorym trwa naze prywizanie - i
tra przez milosc. 'Zycie Wieczne" - zaczyna
fukcjonowac - w powiazaniu z zyciem 'wietrznym'
doczesnych i maerialnych - jk rozmowana bazie
wspolnych waroci, bliskosci odczuwania i podzielania
milosci wpowiazaniu z zawsze subiektywnym i
'obiektywizowany' pięknem (artystki - kobiety -
uosobienia...)
pozdrawiam Bereniko - 'nietuzinkowa':) - serdecznosci
Podoba się. Mimo wymowy "Zbudź się! Nie dam ci spać,
żeby ci powiedzieć, jak bardzo cię kocham."
Z wielką czułością :-)
Wzruszyłam się...
Pięknie i wzruszająco z miłością...
Pozdrawiam ciepło :)
Ślicznie i wzruszająco...
Pozdrawiam serdecznie :)
Wzruszające wersy, pozdrawiam serdecznie:)
Wzruszająco!
wzruszające wersy.
Piękne wersy, zatrzymały...
Pozdrawiam Bereniko
Minęło już tyle lat...
Poruszająca serce śnieżna kołysanka,
"a na dłonie twe maleńkie jak kocanki
spada cicho, w łzę zaklęta... miłość matki."
Romantyczna kołysanka.
Takie śnieżynki są najcenniejsze. Każda matka to
potwierdzi.
Pozdrawiam i życzę miłego powitania Nowego Roku.