Śnieżne wspomnienie...
Piekny wieczór zimowy
wyjatkowy ,walentynkowy
snieg cichutko spada,
skrzy sie ,błyszczy,opowiada
o naszej miłosci sprzed lat.
Przywołuje już rozmazane obrazy,
jak zawsze z tobą kochany.
Spacer białą aleją
wsród strojnych sosen
wtulone w siebie ciała,
splecione dłonie,
usta szukające ust
z naszą miłością.
Otuleni płatków bielą
i wielka namietnością
stąpamy wolno by nie spłoszyć ciszy ,
by słyszeć serc swoich bicie.
Teraz też jest cicho
serce twe nie bije
Nie ma Cie juz obok ,
śnieg dalej pada
a miłość wciąż żyje.
Komentarze (3)
Bardzo subtelne to wspomnienie miłości, zakończenie
pobudza do refleksji nie dając rozstrzygnięcia,
trwająca miłość daje nadzieję...
"Sprzed", nie "z przed", jeśli nie możesz pisać
polskich znaków to trudno, ale jeśli możesz, to wiele
by to poprawiło. A masz plusa, co mi tam :D
byłby naprawdę dobry wiersz gdyby nie to, że troszkę
nierytmicznie mi się go czytało.końcówka szczególnie
mi sie podoba, jest pełna nadzieji.