Sójki
Siedziała rano sójka na transformatorze
Gorszy probnostyk zdarzyć się nie może
Bowiem słyszałem od znajomego szpaka
Że na osiedlu będzie wielka draka
Wiem że już wkrótce nim tydzień przeleci
Grupa sójek chce zrobić groźne zwarcie w
sieci
Twierdził twardo pewien przyjazny mi
gawron
Że niszczą infrastrukturę terenową
Tauron
Dwie sójki wieczorem, są na to dowody
Zrzucą rurkę miedzianą na sąsiednie
przewody
Będzie błysk, trzask, lekko się zakurzy
Ciemność nagle nastąpi nim kto oka
zmruży
Co mogę powiedzieć, jakie podjąć kroki
W dywersyjnych akcjach szkoliły je sroki
Odczucie takie w głowie nie często się
trafii
Myślę że wszystkie sójki należą do mafii.
Komentarze (8)
Dla dzieci i ciekawie.
wesoło, lekko podoba się:) - ja też w sprawie rytmu :
wersy "zrzucą rurkę...." i "odczucie takie..." jakby
miały o jedną sylabę za dużo, może to tylko moje
wrażenie; pozdrawiam serdecznie :)
Ciekawie i pomysłowo, jak widać sójki przykład z ludzi
biorą,
jeśli chodzi o akcje dywersyjne.
Pozdrawiam Maćku.
Fajnie, z humorem. Msz wiersz zyskałby na małej
korekcie rytmu Np tak:
"Siedziała sójka na transformatorze.
Gorszy probnostyk zdarzyć się nie może.
Bowiem słyszałem od pewnego szpaka,
że na osiedlu będzie wielka draka.
Wiem, że już wkrótce (nim tydzień przeleci),
gromada sójek zrobi zwarcie w sieci.
Jak twierdził twardo przyjazny mi gawron,
infrastrukturę zniszczą sieci Tauron" itd
Ale autor najlepiej wie jak ma wyglądać jego wiersz.
Miłego dnia:)
Z uśmiechem przeczytałam.
Pozdrawiam
wiadomości lepsze niż w Ptasim radiu
rozbawiłeś.
:)