W CIENIU DĘBOWEGO BRATA
Dębie wielki, bracie mocny,
który sięgasz nad korony.
Ty co dzień słoneczny witasz,
tobie tylko przeznaczony.
Okaż litość swemu bratu!
Pozwól poczuć, choć przez chwilę,
promień słońca na dnia koniec,
daj mi ujrzeć - proszę mile.
Rozłożysta twa korona,
choć tu dumą jest - są straty.
Tyś jest piękny i mocarny,
ja w twym cieniu - karłowaty.
Tu brat zagrzmiał i pociemniał.
-Ja ci rosnąć nie zabraniam,
zamiast żal wylewać w próchno
wdzięczność okaż. Wszak osłaniam.
Pod konarem mym się skrywasz,
kiedy żar i suszy pora.
Bez mych ramion w pył się zmienisz,
bowiem słabą jest twa kora.
Gdy żywiołom stawiam czoło,
tyś mą siłą jest chroniony.
Z huraganów ja drwić mogę,
ty byś został powalony.
Zamilkł brat, bo cóż poradzi.
Chwyta złote słońca dary,
słabe ciepła to dotyki
przerzedzone przez konary.
Rozłożysty dąb zachwyca,
więc zachwycił również drwala.
-Piękny okaz na domostwa...
Siłę dębu drwal zachwala.
Teraz w klocach jego piękno,
nie zachwyca swą wielkością.
Karłowaty wciąż tam stoi,
ocalony swą szpetnością.
Komentarze (10)
debowy brat - bardzo symboliczny wiersz
pelen metafor i refleksji
wiersz nie tylko dla dzieci
Niesamowity. Juz zaczynając czytać stwierdziłam że mi
się podoba, a dobrnąwszy do końca utwierdziłam się w
przekonaniu że wiersz zdecydowanie godny pochwały :)
bardzo zyciowa puenta.
Co do mojego wiersza. Ogólnie tematem są przemyślenia
które dręczą i że przez natłok myśli sen odwleka swe
nadejście. Ale masz racje co do stwierdzenia o
nieprzespanych nocach. Czasami sen wcale nie nadchodzi
gdy głowa wypełniona problemami.
Pozdrawiam :)
Przyroda dobrym najczęściej przykładem. Ładny wiersz
:)
Ladnie i z moralem:)Pozdrawiam.
Bardzo, ale to bardzo ładny obrazek słowem
malowany++++
Pozdrawiam Cię krzepko:)))
ooo... ciekawa refleksja... ale czy to nie piękne stać
się domem, życie swoje oddać w imię Miłości; dobry,
wart przeczytania wiersz
fajny z dobrym morałem :-)
pozdrawiam serdecznie;)
pouczający wiersz ,bardzo mi się podoba!
Bardzo fajna bajka z morałem, nie tylko dla dzieci:
Ten wielki brat, co niby chronił , a słońce
kradł,utraciłswe moce, pocięty na kloce. Miłego dnia.
Piękny wiersz i świetne zakończenie z puentą:
"Teraz w klocach jego piękno,
nie zachwyca swą wielkością.
Karłowaty wciąż tam stoi,
ocalony swą szpetnością."
Pozdrawiam Dulcyneo i czekam na kolejne Twoje wiersze